piątek, 24 sierpnia 2012

uff jak gorąco..

Niemiłosiernie dziś u nas smaży.. U was też? Poranek spędziłyśmy z Kinią na podwórku wylegując się na kocu ale jak tylko temperatura znów podskoczyła w górę musiałyśmy uciekać do domu.
Jeszcze dziś na popołudniową zmianę do pracy ehh na szczęście od poniedziałku zaczynam urlop:)
Szczęście, że nie muszę siedzieć przy garach bo babcia moja zrobiła pyszne kluchy na parze:)


Nasz przybytek sieściuchowaty również się z nami bawił na powietrzu:)


1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz pod moim postem :)