piątek, 30 listopada 2012

Ahh i jeszcze najważniejsze!!

Kika skończyła dziś o 13.01 10 swych pierwszych miesięcy:)
Biegać umie na nogach dwóch,
Gaworzyć umie,
Pokazać oczka i nosek,
Przytulić i pocałować na żądanie (ale tylko misia i mamusię),
Głaskać kota ( nie, nie tarmosić i szczypać albo bić ale naprawdę GŁASKAĆ)
Gotować w pustym garnku,
Dzwonić do taty niebieską pozostałością z grzechotki ( ajajaja tata!!)
I wiele innych, których teraz sobie nie przypomnę..:)
No to hej!

Był sobie król, był sobie paź..

.. I była też królewna..

To moja ulubiona kołysanka z dzieciństwa, gdy myślałam, że moja mama ma najpiękniejszy głos na świecie i ciągle chciałam ją słyszeć:)

A dziś hmm.. zastanawiam się dlaczego kochali się we troje.. ^^ wraz z dzieciństwem tracimy niewinnośćcoś w tym jest.

Kika też lubi kołysanki ale wspomagamy się nagraniami MiniMini. Coś tam pofałszuję do tego i Niunieczka lula snem spokojnym i cichym.

To nasz ostatni trend na nocne zasypianie, póki co działa bez zarzutu na moją laleczkę.


niedziela, 25 listopada 2012

Nawyki cycowych maluchów:)

Córcia ma ostatnio nie zaśnie przy cycu inaczej niż tylko rączką szczypiąc sutek piersi drugiej.
Nie może on zostać zastąpiony niczym innym- dłoń mamina nie wchodzi w grę!
Od razu się złości, przewraca na drugi bok i płacze.
Więc zaciskam zęby i daję jej tę chwilę maltretowania mnie.
Robi to w błogim spokoju, z uśmiechem na ssających usteczkach i ufnością patrzącą na mnie spod przymkniętych powiek.
I ugryzie czasem.. Mocno. Po czym.. Wybucha radosnym śmiechem na moje "aua" ..
Ale i tak to uwielbiam-karmienie daje mi wyciszenie i wewnętrzny spokój..

Co lepsze, popytałam w rodzinie i okazuje się, że nie tylko moja Kika upodobała sobie szczypanie..
Moja młodsza siostra chwytała mamę za nos ( mnie mama nie karmiła piersią- bo nie chciałam:).
Za to jedno z czwórki dzieci mojej babci ciągło ją za ucho.Babcia określiła to wręcz jako czyn dziecka wykonywany z premedytacją dążący do urwania jej ucha! Haha.
Uff.. Nie ja pierwsza i pewnie nie ostatnia:)

sobota, 24 listopada 2012

Też tak masz?

Gdy zmęczenie materiału następuje bardzo szybko,
Gdy jesteś tak wykończona, że już myślisz, że nic, absolutnie, a nic, więcej..
Że nawet Twoja słodka, zakatarzona i marudna pociecha mogłaby już pójść spać i dać Ci chwilę spokoju?
A na dodatek jest godzina 1sza w nocy, dzidzia wreszcie śpi a i Ty nie marzysz o niczym innym..
I wtedy ona- bezlitosna i nieczuła.. wkrada się do Twojego łóżka i nie daje Ci zasnąć..
Pani Bezsenność..
Znasz to uczucie?

środa, 7 listopada 2012

To, czego bardzo nie lubię...

- szeroko pojęte ograniczenie ludzkie,
- bicie i upokarzanie słowne dzieci ( co wynika poniekąd z ograniczenia )- tak, klaps też jest biciem,
- osądzanie mnie z góry

nie lubię, nie lubię, nie lubię!

poniedziałek, 5 listopada 2012

Coś dla łowców okazji!! 40% zniżki na wszystko!

Uwaga, uwaga!

Zapraszam do nowo otwartego sklepu internetowego z odzieżą dziecięcą DIDIKO.PL :)

Warto zajrzeć bo znajdziecie tam naprawdę ładne ubranka w korzystnych cenach!
Co więcej, właściciele dają na start aż 40 % zniżki na wszystko!

Sklep rusza z inicjatywy mojej kuzynki, także zakupy zrobicie w nim 100% bezpiecznie- zaręczam własną głową:)

A więc-KLIK!

sobota, 3 listopada 2012

Wyniki testowania i foto-relacja MAM Feeding Set

Nie dawno otrzymałyśmy z Kinką do przetestowania produkty firmy MAM.

Oto nasze wrażenia, zapraszamy :

Na początek opakowanie. Funkcjonalne i z dobrym opisem zawartości. Znajdziemy na nim niezbędne informacje dotyczące użytkowania jak też opis produktu. O czym informuje nas producent?
-miska do karmienia może być bez trudu trzymana w jednej ręce przez dorosłego,
-elastyczna łyżeczka zmienia swój kolor reagując na zbyt wysoką temperaturę pokarmu
-miseczka ma dwie przegródki na dwa różne rodzaje żywności 
-obydwa elementy posiadają praktyczne uchwyty dzięki czemu łatwiej je trzymać
Na opakowaniu znajduje się również instrukacja użytkowania oraz wskazówki dotyczące bezpieczeństwa. 



Łyżeczka jest po prostu świetna! Nie mogę jej inaczej nazwać. 
Idealnie wyprofilowana, można pozwolić dziecku na karmienie się samemu, bez ryzyka, że za głęboko ją wsadzi.
Rzeczywiście zmienia kolor wyłącznie  gdy posiłek jest zbyt ciepły. Jak temperatura jest w porządku łyżeczka wraca do stanu początkowego.
Miękka i elastyczna końcówka nie drażni dziąseł ząbkującego szkaraba a wręcz działa łagodząco na jego objawy.
Jedyną wadą może być zbyt szybka zużywalność pod wpływem nagryzania jej przez dziecko.


A co do miseczki.. 
Byłam rozczarowana jej rozmiarem. 
Mogłaby być nieco większa, gdyż jak widać na zdjęciu pojemność jednej przegródki zapełnia zawartość małego słoiczka z deserkiem (130 g).
Najbardziej uciążliwe było to podczas przygotowywania kaszki, gdyż żeby móc rozmieszać składniki musiałam robić to w większej miseczce, po czym przekładać do MAM.




Za to świetnie sprawdziła się w podawaniu owoców. Kinia była strasznie zadowolona mając tak kolorowo podany podwieczorek i mogąc zajadać się własnymi rękami. Dzięki niewielkim rozmiarom pasowała do Kinkowych rąsi. 
Uchwyt nie był nam zbytnio pomocny, gdyż nieporęcznie byłoby za niego trzymać podczas podawania posiłku. Myślę, że przydałby się do zawieszenia miseczki, np. na ścianie, gdzie zajmowałaby mniej miejsca podczas przechowywania.

Ogólnie, wrażenia z testowania na "+" . Jesteśmy zadowolone z użytkowania zestawu do karmienia. Szczególnie łyżeczki!;)