Z babcinego ogródka przyfrunęły do nas świeżutkie malinki! Grzechem byłoby nie wykorzystać tego faktu:)
Więc malynowa mama zrobiła dla swojej malynowej córeczki kukurydziany kleik z malynami :D
Efekt końcowy jak widać na załączonym zdjęciu był zadowalający dla obu stron:)
A tak na dokładkę- moja Kinia od wczoraj łapie za szczebelki łóżeczka i wstaje!! :)
30-go sierpnia skończy 7 miesięcy :)
mniam sama bym to skonsumowała:) kocham malinki , mój synek też je uwielbia:)
OdpowiedzUsuńps. dziękuję za zgloszenie do rozdania