środa, 30 stycznia 2013

To już roczek!



Rok minął dzisiaj o 13:01..
Dokładnie 12 miesięcy temu przyszła na świat moja córeczka Kingusia.

Ta kruszynka miała niemałe wymiary- 4.650 g i 61 cm
I się zaczęło..
 
cycuś to priorytet!
karmienie cycusiowe, przewijanie, cycuś, przytulanie, cycuś, wspólne spanie, cycuś, nie wychodzenie z łóżka (nawet na siusiu było mi ciężko!), CYCUŚ.
Ta spryciara miała magiczną moc, która podziałała na mnie odurzająco. Uzależniła mnie od siebie. Zagarnęła moje wszystkie uczucia w te małe piąstki.

I było mi z tym tak dobrze, że z życiem obok nie miałam ochoty sobie radzić. Zwykłe czynności jak porządki czy gotowanie zeszły na plan za planem.. Czyli na barki moich bliskich- mężusia, mamy..

I tak minął nam miesiąc pierwszy.. :)

Kolejne miesiące mijały a moja maleńka zmieniała się bardzo szybko.
Ale najlepszym przyjacielem na 12 miesięcy i tak pozostał Mr. Cyc ^^

 Zobaczcie sami:

 
Miesiąc 2



Pierwszy świadomy uśmiech- msc 2
Pierwsze próby trzymania główki prosto-  2 msc 3 tyg
 
Miesiąc 3- ahh te zabawki tak skupiają wzrok!

Tak sobie pięknie radzę na brzuszku!- 3 miesiąc



Dobra zabawa to podstawa:)

4 i pół miesiąca- pierwsze ząbki:)
6-ty miesiąc- mama zdziwiona, że Kinia sama usiadła, więc szybko chwyta za aparat:)

I odkrycie, że z innymi dziećmi można się świetnie bawić:)   



Na upał wskazana jest woda i pływanko! ( Prawie 7my miesiąc )
7 miesięcy- co raz bardziej mobilna- raczkowanie i otwieranie szuflad:)
8 miesiąc-stoję i się cieszę w głos z tego faktu!- ha haaa!
Stawiam pierwsze kroki- 8/9 miesiąc
Strzelam minki do aparatu..

I wchodzę wszędzie, gdzie mi się tylko podoba!
10 miesięcy i pięknie chodzę:)
11 miesięcy- dziadki sprezentowały rowerek to jeżdżę! a co! :)
Hu hu ha! Zima nie taka zła!:)
Mam roczek to i rumaka osiodłałam!
Rodzice zadebiutowali torcikiem

To i zapozowałam z nimi do zdjęcia:)
I jak? Zmian a zmian, prawda?:) 

Kocham moją maleńką Kikuletkę z każdym dniem coraz mocniej.. 
I z dumą patrzę jak pięknie się rozwija.. Jak pokazuje swój charakter.. 
Co dzień starsza, mądrzejsza, coś nowego zrobi, coś powie..
Magia macierzyństwa polega na tym,
 że w szarej codzienności ma się taki promyk, 
który dodaje życiu sensu i rozświetla chmurne dni.
Nawet jeśli ten promyczek czasem pomarudzi i się pozłości.
Aż żal, że.. 
"Kiedyś tam, będziesz mieć dorosłą duszę.. kiedyś tam" 

Ps. Dodaję notkę, ponieważ szczególny dzień warty jest szczególnego opisu:)
Dziękuję Wam, że trzymacie kciuki za moje egzaminy! Wciąż jestem w trakcie ale jak na razie wszystko zaliczone:)

7 komentarzy:

  1. Jak ten czas leci... Piękne te zdjęcia wszystkie, to niesamowite jak dziecko mocno sie zmienia, rozwija przez ten pierwszy roczek... Wszystkiego co najlepsze dla ślicznotki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie napisane :) Najlepiej na dzieciach widać jak szybko czas płynie :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdjęcia :-) Wszystkiego najlepszego :-)
    Trzymam kciuki za egzaminy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego dla Kingusi ,dzieci rosna w mgnieniu oka :)sliczny blog :)a z was cudna rodzinka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto Lat!!! :** Dużo zdrówka i samych słonecznych dni!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny tort! spóźnione sto lat! ona była większa o kilogram od mojego syna!!!! (Max ważył 3680!)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pod moim postem :)